
Do Autoryzowanego Serwisu Junaka w Gdyni trafiły pierwsze Junaki M12, tak się złożyło, że miałem okazję złożyć samodzielnie pierwszy egzemplarz. Zaskoczeniem są metalowe błotniki i porządnie wykonana powłoka lakiernicza. Kolejnym miłym akcentem jest spasowanie wszystkich elementów, które podczas montażu nie sprawiają najmniejszych problemów, a to z kolej przekłada się na na bezawaryjną jazdę. Ładne, aluminiowe felgi, wygodna kierownica i kanapa, zresztą zobaczymy jak moto spisze się w drodze. Jak nic się nie zmieni 24 sierpnia ruszam M12 w trasę. Sprawdzimy, spalanie, zasięg, wygodę podróżowania, prędkość maksymalną. Jak zawsze relację w miarę możliwości będę przesyłał na stronę. Wróćmy na chwilę do naszego bohatera, którego tylny laczek w końcu przypomina oponę, a nie ołówek, za komfort podróżowania odpowiadają klasyczne amortyzatory z tyłu i porządne lagi z przodu, które nie nurkują pod byle naciskiem.Kolejnym miłym akcentem jest budzik, bardzo dobrze widoczny, ładnie podświetlony, prędkościomierz po włączeniu stacyjki robi skok do przodu i ładnie cofa się na zero, pod wskazówką znajduje się wyświetlacz z informacją o stanie naładowania akumulatora i poziomie paliwa w zbiorniku. Podesty zamiast podnóżków, solidne dźwignie zmiany biegów i hamulca tylnego, ledowe kierunkowskazy i światło stopu. Nie wiem jak wam, ale mi Junak M12 bardzo przypadł do gustu. Może ktoś opisze swoje wrażenia w komentarzu? Zapraszam na krótką foto i wideo relację z oględzin Junaka M12