RS ma nowego właściciela. Przyszedł czas trzeba było podjąć decyzję. Teraz czy może na wiosnę? Stało się, Michał zadzwonił, przyjechał, obejrzał i kupił Junaka. Przyznam szczerze, liczyłem, że potrwa to dłużej. Dostaję pytają czy nie żałuję, że sprzedałem ten czy tamten motocykl. No cóż żaden z nich nie był tym
wymarzonym, choć żaden mnie nie zawiódł i każdy w swoim czasie sprawiał
masę frajdy, przysporzył moc niezapomnianych wrażeń to jednak jest tylko
jeden Junak, który, budzi moje emocje, na razie jest po za zasięgiem. Mam
nadzieję, że to się zmieni.