środa, 7 sierpnia 2013

Morskie Sił Samoobrony Japonii z wizytą w Gdyni.

Punktualnie o 8.25 w gdyńskim porcie rozległy się strzały. Salwę oddał legendarny polski niszczyciel ORP „Błyskawica”. Chwilę później odpowiedział mu japoński okręt szkolny „Kashima”. Tak rozpoczęła się wizyta, która przejdzie do historii sił morskich obydwu państw.
Japońskie okręty wojenne nie tylko nigdy wcześniej nie cumowały w polskim porcie, ale nawet nie wpływały na Bałtyk. Dziś do Gdyni zawinęły aż trzy. Rano do Nabrzeża Pomorskiego przybił okręt szkolny „Kashima”. Został przyjęty z honorami. Historyczny niszczyciel ORP „Błyskawica” oddał na jego cześć 21 salw. Japończycy odpowiedzieli tym samym. – To stary morski ceremoniał. Kiedyś okręty w ten właśnie sposób demonstrowały, że nie mają wrogich zamiarów i dlatego zawijają do portu z pustymi lufami.

Na Japończyków czekała orkiestra i kompania honorowa Marynarki Wojennej oraz spora grupa mieszkańców i turystów. Wśród nich byli i tacy, którzy przynieśli ze sobą małe japońskie bandery.










 W tym samym czasie do Nabrzeża Francuskiego przybiły kolejne dwie jednostki z Japonii – okręt szkolny „Shirayuki” i niszczyciel „Isayuki”. Wszystkie one są w trakcie rejsu dookoła świata. Łącznie przepłyną 30 tysięcy mil morskich i odwiedzą 18 państw. A wszystko w ramach szkolenia młodych oficerów.

Polska znalazła się na trasie nieprzypadkowo. – Zależało nam na tym, bo Gdynia to bardzo dobry port. Poza tym zacieśnianie kontaktów z Polską ma dla nas duże znaczenie – przekonuje kontradmirał Kitagawa. – Co prawda, nasze kraje są położone w sporej odległości od siebie, a my nie należymy do NATO, ale mamy wspólnych sojuszników, przede wszystkim Stany Zjednoczone – zaznacza kontradmirał Kitagawa.
 http://www.polska-zbrojna.pl

1 komentarz:

  1. Dziękuję Panie Krzysztofie, zapoznałam się z załączonym komentarzem, zdjęcia obejrzałam są doskonałe, dzięki nim mam możliwość być jedną z widzów ciekawego powitania okrętu,z dalekiej Japonii.
    Japończycy to dzielni, karni żołnierze i bardzo mili w okresie pokoju oczywiście. Zapamiętałam to z filmów .

    OdpowiedzUsuń

Kultura wypowiedzi nic nie kosztuje, zachęcam każdego do pisania komentarzy. Jeżeli jednak zamierzasz czepiać się błędów ortograficznych, chcesz komuś "dokopać" tylko dla tego, że zupa była za słona lub wściekasz się gdyż ktoś ma odmienne zdanie, a twój zasób słownictwa ogranicza się do przekleństw, to licz się z tym, że komentarz może zostać usunięty.