sobota, 21 czerwca 2014

Romet Ogar Caffe 50 ccm

   Obejrzałem sobie to nowe "cudo" od Rometa z nazwą, która budzi wspomnienia. Kiedyś jako młody chłopak wzdychałem do Ogara, lecz tylko na tym się skończyło....


   Zamiast Ogara dostałem CZtkę. Motorek, zgrabny dość dobrze wykończony ma taki fajny gadżet na zegarze, małą diodę sygnalizującą, że ktoś do nas dzwoni pod warunkiem, że mamy telefon  komórkowy.
   Klasyczna sylwetka bez żadnych udziwnień, koła na szprychach z przodu hamulec tarczowy. Wygodna kanapa, ładne malowanie, opony na których możemy swobodnie zjechać na szutrowe drogi, czyli na ryby dobry. Reszty dopełnia spora lampa, kierunkowskazy i panoramiczne lusterka.
   Jeśli będzie tak niezawodny jak moje Junaki, to wróżę mu długą karierę.





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kultura wypowiedzi nic nie kosztuje, zachęcam każdego do pisania komentarzy. Jeżeli jednak zamierzasz czepiać się błędów ortograficznych, chcesz komuś "dokopać" tylko dla tego, że zupa była za słona lub wściekasz się gdyż ktoś ma odmienne zdanie, a twój zasób słownictwa ogranicza się do przekleństw, to licz się z tym, że komentarz może zostać usunięty.