Coraz bardziej żałuję, że w Bieszczady wybrałem się w
czerwcu. Cały rok czekałem i jak tylko miałem okazję pojechałem, a trzeba było
poczekać przy najmniej miesiąc, choć najlepszą porą na wakacyjny wyjazd jest
sierpień, jego druga połowa.
tu wielu z was spyta, dla czego? Aby nie wzdychać przez resztę wakacji do wyprawy, którą ja mam za sobą i nie widzę możliwości, aby pojechać znowu.
tu wielu z was spyta, dla czego? Aby nie wzdychać przez resztę wakacji do wyprawy, którą ja mam za sobą i nie widzę możliwości, aby pojechać znowu.