czwartek, 17 kwietnia 2014

Podniesienie bandery na tureckiej fregacie TCG Gaziantep



Podjechałem jeszcze raz, aby po raz ostatni zerknąć na turecką fregatę. Dojeżdżając do portu przypomniałem sobie iż na okrętach o ósmej rano podnosi się banderę, jest to zwyczaj morski obowiązujący we wszystkich flotach. I tym sposobem byłem świadkiem podniesienia bandery.
Kiedy znalazłem odpowiednie miejsce do zdjęć, akurat wyszedł pododdział tureckich marynarzy z bronią na ramieniu, przeszli od nadbudówki na pokład rufowy, na którym stoi śmigłowiec. Swoją droga obserwując chłopaków doszedłem do wniosku, że ciężką noc mieli, jacyś tacy niewyspani, zamyśleni jeden to nawet miał plaster na łuku brwiowym, mam nadzieję, że to nie pamiątka z Polski. Kiedy nadeszła ósma padła komenda w egzotycznym języku, marynarze wypieli piersi, bandera została wciągnięta na maszt i tyle z ceremonii, chłopcy zrobili w tył zwrot i odmaszerowali. Zapraszam na ceremonię.
























































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kultura wypowiedzi nic nie kosztuje, zachęcam każdego do pisania komentarzy. Jeżeli jednak zamierzasz czepiać się błędów ortograficznych, chcesz komuś "dokopać" tylko dla tego, że zupa była za słona lub wściekasz się gdyż ktoś ma odmienne zdanie, a twój zasób słownictwa ogranicza się do przekleństw, to licz się z tym, że komentarz może zostać usunięty.