Keks właśnie dochodzi, na makowiec ciasto rośnie, karp czeka
w lodówce w garnku barszcz wesoło bulgoce, idą Święta. Jutro, kiedy
pierwsza gwiazda zaświeci, gdzieś hen daleko w ubogiej stajence
dzieciątko się narodzi. Każdego jakiś dziwny stan ogarnia, przez tą jedną chwilę,
kiedy siadamy przy wigilijny stole, łamiemy się opłatkiem stajemy się lepsi,
bardziej wyrozumiali, zwyczajnie dobrzy. Życzę Wam, aby ten stan trwał jak
najdłużej. Czyńcie dobro, choć to czasem trudne. Wesołych Świąt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Kultura wypowiedzi nic nie kosztuje, zachęcam każdego do pisania komentarzy. Jeżeli jednak zamierzasz czepiać się błędów ortograficznych, chcesz komuś "dokopać" tylko dla tego, że zupa była za słona lub wściekasz się gdyż ktoś ma odmienne zdanie, a twój zasób słownictwa ogranicza się do przekleństw, to licz się z tym, że komentarz może zostać usunięty.