poniedziałek, 6 stycznia 2014

Iron Man


Każda chwila dobra, aby wyjść na spacer. Dziś święto Trzech Króli i zamiast zimy mamy jesień. Na dodatek słonko świeci, temperatura plusowa, grzechem by było w domu siedzieć, mając takiego kompana jak Matrix. Aparat w garść, piłkę do kieszeni, kilka smakołyków i znikamy na dwie godziny. Whippet w oka mgnieniu zamienia się Iron Mana, częściej lata niż chodzi, czasem tylko biega, jest zwrotny i szybki niczym filmowy bohater. To czysta przyjemność mieć takiego kompana, zawsze myślałem, że to ja go będę pilnował jest jednak odwrotnie. Szczupaczek nie spuszcza mnie z oka, przychodzi na każde zawołanie. Zapraszam na spacer do gdyńskiego lasu.

 






















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kultura wypowiedzi nic nie kosztuje, zachęcam każdego do pisania komentarzy. Jeżeli jednak zamierzasz czepiać się błędów ortograficznych, chcesz komuś "dokopać" tylko dla tego, że zupa była za słona lub wściekasz się gdyż ktoś ma odmienne zdanie, a twój zasób słownictwa ogranicza się do przekleństw, to licz się z tym, że komentarz może zostać usunięty.