wtorek, 26 maja 2015

Junak RS125 w Krainie Wygasłych Wulkanów


Sen przyszedł nagle tak jak i pobudka, obudziłem się przed czwartą i już wiedziałem, że nie zasnę. Wylazłem z namiotu na dworze jeszcze ciemno, zaparzyłem kawę i poczekałem, aż się rozwidni. Las budzi się równie nagle jak zasypia, w jednej chwili wszystko co ma dziob, zaczyna ćwierkać. Niebo na wschodzie zmienia kolor, z głębokiej czerni przechodzi w granat, by po chwili rozbłysnąć czerwienią.


  Kiedy tylko zrobiło się na tyle jasno, że mogłem obyć się bez latarki, zacząłem pakować graty, jeszcze idzie mi to powoli.
  Tobołów się nazbierało, a miałem jechać niczym Lisowczyk, komunikiem bez zbędnego balastu, tylko zapasowa szerpentyna pod siodłem, zwinięta derka i garść sucharów.
Tak naprawdę to tylko boczne juki są z ciuchami, jedna para długich spodni, sportowe szorty, kilka koszulek, dwa polary, kilka par skarpetek, dwa ręczniki i dwa rol bagi pełne. W dużej torbie śpiwór wypełnia 3/4 przestrzeni, ale są jeszcze dwa litry oleju na wymianę, łańcuch, dwie linki i komplet narzędzi, reszta to żarcie, wystarczy na dwa tygodnie.
 Do kompletu namiot, karimata i nadmuchiwane poduszka, kuchenka turystyczna plus dwa naboje, menażka, kamera, aparat i tablet, sól i herbata ot i majdan gotowy, zamiast konia mam osła całe szczęście, że idzie do przodu bez marudzenia.

  Z Poznania ruszyłem na Wrocław aby odbić na Legnicę, droga całe szczęście nudna, miałem miasteczka i wioski oraz jeden most na Odrze.
W Złotoryi miałem kolejne spotkanie, tym razem z Danielem, również z naszego forum junaka.
Kolega urwał się z pracy aby towarzyszyć mi do Szklarskiej Poręby. Wpierw jednak ruszyliśmy do Krainy Wygasłych Wulkanów.
  
 Kraina Wygasłych Wulkanów to rozległy obszar rozciągający się od Jawora po Wleń. Charakterystyczne dla tego terenu są niewielkie wzniesienia: Wilcza Góra, Czartowska Skała, Ostrzyca, Grodziec, Trupień, Owczarek, Radogost czy Dębina. Przed milionami lat na pewno siały postrach, a wylewająca się z nich gorąca lawa zabijała wszystko na swojej drodze. Teraz zastygła magma jest częścią krajobrazu tej części Pogórza Kaczawskiego i nie lada atrakcją. Razem z Danielem o mały włos, a wjechalibyśmy na szczyt Ostrzycy, najwyższego wygasłego wulkanu w Polsce, przeszkodził nam deszcz i brak czasu.

Przez Lwówek Śląski i Zakręt Śmierci dojechaliśmy szczęśliwie do Szklarskiej Poręby.
Biwak tym razem wypadł mi na kempingu, z którego korzystałem zawsze kiedy przyjeżdżałem z Synem w Karkonosze.

Nic się nie zmieniło Kamieńczyk szumi jak dawniej, ta sama wiata, dziś zjem jak cywilizowany człowiek, przy stole, podładuje baterie i mam nadzieję, że żaden jeż nie odwiedzi mnie tym razem. Daniel serdecznie pozdrawiam.

Wyprawę napędza AlMot  - producent Nowych Junaków

Kamerę S70 udostępnia AEE Polska 

Torby podróżne udostępnił AGM - Torby i akcesoria motocyklowe.

Motocykl do wyprawy przygotował autoryzowany  serwis motocykli Junak firma Master z Gdyni.

Jeansy z kevlarem na ciepłe dni zapewnił MottoWear 

























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kultura wypowiedzi nic nie kosztuje, zachęcam każdego do pisania komentarzy. Jeżeli jednak zamierzasz czepiać się błędów ortograficznych, chcesz komuś "dokopać" tylko dla tego, że zupa była za słona lub wściekasz się gdyż ktoś ma odmienne zdanie, a twój zasób słownictwa ogranicza się do przekleństw, to licz się z tym, że komentarz może zostać usunięty.