Na przystanku, który był przy starym budynku Lotu rodzice na krótko z autobusu ze mną wysiadali dostawałem krótkie upomnienia, aby do przedszkola na Ławniczej iść prosto bez zastanowienia. Tak Mamo tak Tato i kiedy tylko zostałem sam po kilku krokach mijałem Katownię przekraczałem Złotą Bramę wchodziłem w inny świat jak by zaczarowany. Przechodząc przez bramę prawie zawsze słyszałem „Rotę”, którą wybijały Gdańskie Carillony. Zatrzymajcie się tu, choć na chwilę, Ratusz „Rotę’ gra, ulice są wilgotne, Długa prawie pusta o tej porze ludzi tu nie wiele, magia tak niewiele brakuje, aby przenieść się w starsze wieki. Choć mury zostały coś jednak uleciało może to ja jestem starszy a może to miast się zmieniło. Ratusz już Roty, którą zamieniono na „Odę do radości” tak jak by ktoś chciał na siłę wszystkich uszczęśliwić.
Etykiety
- AEE Polska (3)
- Augustów (2)
- Bieszczady (8)
- Bohdan Poręba (6)
- Gdańsk (14)
- Gdynia (55)
- Gdynia Waterfront (6)
- Junak (74)
- Junak 123 (19)
- Junak M20 (13)
- Junak RS125 (18)
- Junakiem RS125 do Wiecznego Miasta (13)
- Morze (12)
- Motocyklowe podróże (63)
- Orłowo (7)
- Whippet (23)
- Wodowanie (2)
piątek, 29 marca 2013
Gdańsk
Gdańsk najpiękniejszy jest latem, kiedy iglica Ratusza skrzy się złotem,
dachówki błyszczą czerwienią, kupcy i stragany zapraszają przechodniów.
Barwne korowody otwierają Jarmark Dominika, Neptun złotymi orłami otoczony. Tak
Gdańsk piękny jest latem jednak ja najbardziej lubię go jesienią. Kiedy
zamykam oczy i zgłębię się w wspomnienia widzę Długą, którą co dzień
przemierzałem idąc do przedszkola.
Na przystanku, który był przy starym budynku Lotu rodzice na krótko z autobusu ze mną wysiadali dostawałem krótkie upomnienia, aby do przedszkola na Ławniczej iść prosto bez zastanowienia. Tak Mamo tak Tato i kiedy tylko zostałem sam po kilku krokach mijałem Katownię przekraczałem Złotą Bramę wchodziłem w inny świat jak by zaczarowany. Przechodząc przez bramę prawie zawsze słyszałem „Rotę”, którą wybijały Gdańskie Carillony. Zatrzymajcie się tu, choć na chwilę, Ratusz „Rotę’ gra, ulice są wilgotne, Długa prawie pusta o tej porze ludzi tu nie wiele, magia tak niewiele brakuje, aby przenieść się w starsze wieki. Choć mury zostały coś jednak uleciało może to ja jestem starszy a może to miast się zmieniło. Ratusz już Roty, którą zamieniono na „Odę do radości” tak jak by ktoś chciał na siłę wszystkich uszczęśliwić.
Na przystanku, który był przy starym budynku Lotu rodzice na krótko z autobusu ze mną wysiadali dostawałem krótkie upomnienia, aby do przedszkola na Ławniczej iść prosto bez zastanowienia. Tak Mamo tak Tato i kiedy tylko zostałem sam po kilku krokach mijałem Katownię przekraczałem Złotą Bramę wchodziłem w inny świat jak by zaczarowany. Przechodząc przez bramę prawie zawsze słyszałem „Rotę”, którą wybijały Gdańskie Carillony. Zatrzymajcie się tu, choć na chwilę, Ratusz „Rotę’ gra, ulice są wilgotne, Długa prawie pusta o tej porze ludzi tu nie wiele, magia tak niewiele brakuje, aby przenieść się w starsze wieki. Choć mury zostały coś jednak uleciało może to ja jestem starszy a może to miast się zmieniło. Ratusz już Roty, którą zamieniono na „Odę do radości” tak jak by ktoś chciał na siłę wszystkich uszczęśliwić.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Kultura wypowiedzi nic nie kosztuje, zachęcam każdego do pisania komentarzy. Jeżeli jednak zamierzasz czepiać się błędów ortograficznych, chcesz komuś "dokopać" tylko dla tego, że zupa była za słona lub wściekasz się gdyż ktoś ma odmienne zdanie, a twój zasób słownictwa ogranicza się do przekleństw, to licz się z tym, że komentarz może zostać usunięty.