środa, 17 lutego 2016

ZTE Blade 4G LTE

Z braku innych zajęć podzielę się z wami swoimi wrażaniem na temat smartfona ZTE BLADE.
Kończyła mi się umowa w Plusie i nadarzyła się okazja aby zmienić sprzęt. Choć moja Nokia Lumia śmiga jak ta lala, to chciałem coś z Androidem, koniecznie aby obsługiwał dwie karty sim. Wyboru zbyt dużego nie było, dopłacać do interesu też nie chciałem, wybrałem to cudo, jak się okazało, była to dobra decyzja.


 
Urządzenie jest dobrze wykonane, miło i dobrze leży w dłoni, mimo, że całe oprócz wyświetlacza jest z plastiku.
W pudełku wszystko to co trzeba, czyli: instrukcja, ładowarka, słuchawki oraz smartfon.
Wyświetlacz ZTE Blade naprawdę może się podobać. Ma optymalną wielkość 5 cali i rozdzielczość HD 1280x720 pikseli. Ekran zapewnia genialne kąty widzenia (178 stopni) oraz bardzo ładne naturalne kolory.
Wyświetlacz 5 calowy HD, bardzo dobra jakość, zarówno podczas oglądania filmów, jak i serfowania po Internecie. Przedni aparat robi zdjęcia o rozmiarze 2 MP, a tylny 8MP i wychodzą całkiem przyzwoicie zdjęci, dotyczy to również kamery.

Na duży plus zasługuje bateria, o poj 4000 mAh.
Dziś katuje go od siódmej rano i mimo to na pasku jest jeszcze 1/4 energii.  Przynajmniej tak wskazuje.
Były plusy to teraz minusy, na razie znalazłem jeden, mimo poszukiwań nie znalazłem slotu na kartę  micro sd.
Kolejnym minusem jest brak tak jak to jest w przypadku Noki dedykowanej słuchawki dla drugiej karty sim i aby zadzwonić trzeba po wybraniu numeru wskazać operatora. Po stronach porusza się płynnie, wszystko działa poprawnie, bez żadnych opóźnień, na tą chwilę jestem zadowolony. Poniżej kilka zdjęć i film. Pozdrawiam
ps. jeśli macie jakieś pytanie to piszcie, ewentualnie zostawcie komentarz pod postem, w miarę szybko postaram się odpisać.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kultura wypowiedzi nic nie kosztuje, zachęcam każdego do pisania komentarzy. Jeżeli jednak zamierzasz czepiać się błędów ortograficznych, chcesz komuś "dokopać" tylko dla tego, że zupa była za słona lub wściekasz się gdyż ktoś ma odmienne zdanie, a twój zasób słownictwa ogranicza się do przekleństw, to licz się z tym, że komentarz może zostać usunięty.