Zegarek, czy jest nim chiński kwarcowy czasomierz na
baterie? Oprócz koperty zresztą
wykonanej tandetnie, nie ma w nim nic pięknego, nic wartościowego, ot kawałek
świecącego metalu z wyświetlaczem. Do czego służą kamienie w zegarku? Są to łożyska najczęściej wykonane z rubinów syntetycznych. Mają te same właściwości co kamienie naturalne ich jedyną wada jest to, że są idealne.
Zawsze ceniłem zegarki mechaniczne, najbardziej te z naciągiem
automatycznym, nawet wtedy, gdy modne były czasomierze kwarcowe, które
wygrywały cyfrowe melodie, biegałem z zegarkiem, który dostałem na I komunię,
mam go do dziś i dobrze mi służy to, Poliot automat na 23 kamieniach. Oprócz
zwykłych zegarków mechanicznych i automatów są zegarki antymagnetyczne
zabezpieczone przed wpływem magnetyzmu, chronografy
z wbudowanym stoperem, chronoskopy bardzo dokładne stopery
(chronometr), z pomiarem czasu minimum 1/100 s. Complication - zegarek posiadający więcej funkcji niż tylko pomiar
czasu (np. budzik, fazy księżyca, wieczny kalendarz, wskaźnik rezerwy napędu,
stoper, repetier).
Są zegarki z kalendarzem wiecznym - mechanizm kalendarza
przystosowujący się automatycznie do zmiennej liczby dni w miesiącu oraz lat
przestępnych. Zapewnia nieprzerwaną pracę aż do 28 lutego 2100 roku. Karilony tak dobrze czytacie to zegarki
z mechanizmem wybijającym na żądanie po naciśnięciu tłoczka wystającego z
koperty, całą wielotonową melodię (a nie tylko "suche" odliczanie
godzin, kwadransów i minut jak repetier minutowy). Najczęściej wykonuje to przy
pomocy, co najmniej 3-4 młoteczków.
Jest to najbardziej zaawansowana komplikacja zegarmistrzowska. Posiada zawsze własny mechanizm napędowy. Może ktoś spyta, do czego służą kamienie w zegarku? To nic innego jak łożyska w celu zmniejszenia zużycia w miejscach największego tarcia w mechanizmie. W zegarkach mechanicznych jest ich zazwyczaj 17-18. w automatach powyżej 20. Dawniej używano naturalnych rubinów, obecnie stosuje się kamienie syntetyczne. Zegarki mechaniczne mają duszę, pewien magnetyzm, którego nigdy nie posiądą zegarki kwarcowe. Kiedy przyłożymy go do ucha usłyszymy mocny metaliczny dźwięk, to wychwyt - przekazuje energię mechaniczną od przekładni chodu do regulatora oraz powstrzymuje ruch przekładni i zwalnia ją o stały kąt obrotu, umożliwiając przekładni zliczanie jego wahnięć odmierzając równy skok, który zamienia się dokładny czas. Przez pięć lat przyglądałem się pracy zegarmistrzów, jak podchodzą do tych delikatnych mechanizmów. Zerkałem przez ramię jak śrubka po śrubce z lupą przy oku zaglądają do wnętrza szukając pyłków, które wstrzymują ruch. Z czasem sam zacząłem dokonywać prostych napraw. Wymiana pękniętego wałka, szkła, zdjęcie wskazówek, wymiana baterii, czy wymiana całego mechanizmu kwarcowego. Jest to zawód na wymarciu, którego nikt już nie uczy może jeszcze przechodzi z ojciec na syna, jeśli ten załapie bakcyla. W dobie zegarków przywożonych z Chin nikt nie chce płacić za naprawę ponad 100 zł, kiedy "...Proszę pana, a tam w sklepie mogę kupić zegarek za 15 zł." Zawsze powtarzałem, że to nie są zegarki tylko automaty wskazujące godzinę. Minie następne ćwierć wieku i będziemy tylko wspominać, że w Gdyni na Świętojańskiej, 10 lutego czy obok hali był zegarmistrz, a pamiątką po tym zawodzie zostanie być może niewielka wystawa w muzeum, obok szewca i krawcowej.
Jest to najbardziej zaawansowana komplikacja zegarmistrzowska. Posiada zawsze własny mechanizm napędowy. Może ktoś spyta, do czego służą kamienie w zegarku? To nic innego jak łożyska w celu zmniejszenia zużycia w miejscach największego tarcia w mechanizmie. W zegarkach mechanicznych jest ich zazwyczaj 17-18. w automatach powyżej 20. Dawniej używano naturalnych rubinów, obecnie stosuje się kamienie syntetyczne. Zegarki mechaniczne mają duszę, pewien magnetyzm, którego nigdy nie posiądą zegarki kwarcowe. Kiedy przyłożymy go do ucha usłyszymy mocny metaliczny dźwięk, to wychwyt - przekazuje energię mechaniczną od przekładni chodu do regulatora oraz powstrzymuje ruch przekładni i zwalnia ją o stały kąt obrotu, umożliwiając przekładni zliczanie jego wahnięć odmierzając równy skok, który zamienia się dokładny czas. Przez pięć lat przyglądałem się pracy zegarmistrzów, jak podchodzą do tych delikatnych mechanizmów. Zerkałem przez ramię jak śrubka po śrubce z lupą przy oku zaglądają do wnętrza szukając pyłków, które wstrzymują ruch. Z czasem sam zacząłem dokonywać prostych napraw. Wymiana pękniętego wałka, szkła, zdjęcie wskazówek, wymiana baterii, czy wymiana całego mechanizmu kwarcowego. Jest to zawód na wymarciu, którego nikt już nie uczy może jeszcze przechodzi z ojciec na syna, jeśli ten załapie bakcyla. W dobie zegarków przywożonych z Chin nikt nie chce płacić za naprawę ponad 100 zł, kiedy "...Proszę pana, a tam w sklepie mogę kupić zegarek za 15 zł." Zawsze powtarzałem, że to nie są zegarki tylko automaty wskazujące godzinę. Minie następne ćwierć wieku i będziemy tylko wspominać, że w Gdyni na Świętojańskiej, 10 lutego czy obok hali był zegarmistrz, a pamiątką po tym zawodzie zostanie być może niewielka wystawa w muzeum, obok szewca i krawcowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Kultura wypowiedzi nic nie kosztuje, zachęcam każdego do pisania komentarzy. Jeżeli jednak zamierzasz czepiać się błędów ortograficznych, chcesz komuś "dokopać" tylko dla tego, że zupa była za słona lub wściekasz się gdyż ktoś ma odmienne zdanie, a twój zasób słownictwa ogranicza się do przekleństw, to licz się z tym, że komentarz może zostać usunięty.